Mieć coś żywego w zasięgu ręki to dużo

Josephine Rosier

Wychowanka Domu Salazara Slytherina na VI roku nauki, urodzona 27/12/2005 w Londynie. Czarownica czystej krwi, pochodząca z rodu Rosierów, należących do Nienaruszalnej Dwudziestki Ósemki, wychowana w Dorset. Druga z bliźniąt, młodsza od brata o dwanaście minut. Posiadaczka sztywnej i prostej różdżki długości 13,5 cala, z drewna grujowca japońskiego, o silnym słodkim zapachu, i rdzeniem z kła widłowęża. Jej patronusem jest wilk grzywiasty, boginem martwy brat. Animag przyjmujący formę wilka grzywiastego, członkini Klubu Eliksirów, Koła Transmutacji i Koła ONMS.


Potrafi kłamać, jakby od urodzenia karmiła się kłamstwem, syciła nim, zgrabnie tańcząc pomiędzy półprawdą, a rzeczywistością, naginając realia do swoich potrzeb. Jest dumna, zimna, opanowana wręcz nienaturalnie, o mrożącym spojrzeniu godnym Rosierów, zafascynowana północnymi krajami i hodowaniem smoków. Lubi wymknąć się nocą na Wieżę Astronomiczną, żeby podziwiać pełne gwiazd niebo i wyobrażać sobie świat urządzony po swojemu. Nie ma zbyt wielu koleżanek i ani jednej prawdziwej przyjaciółki, chociaż potrafi po ślizgońsku współpracować i dbać o wspólny wizerunek Domu. Uważa się jednak za jednostkę całkowicie odrębną, z właściwą sobie pobłażliwością traktując rówieśników i właściwą sobie wyniosłością traktując resztę świata. Nawet nie jest nieprzyjemna, raczej niedostępna, jak gdyby dryfowała po innej orbicie. Lubi zaszyć się w bibliotece i czytać, mieć czas dla siebie i żyć naprawdę, a nie tylko dlatego, że siedemnaście lat temu ktoś napisał dla niej taki scenariusz. Jest indywidualistką, królową lodu, samotniczką, Ślizgonką, dziewczyną, córką i siostrą; jest.

4 komentarze:

  1. [ Siostrzyczka <3 Zmajstrujmy wspólnie coś niecnego! ]

    Jasper Rosier

    OdpowiedzUsuń
  2. [ Cześć i czołem, jakież hipnotyzujące spojrzenie ma ta Twoja panna! :) I równie przyjemną kartę – krótko, ale zwięźle ;) Witam Cię cieplutko na blogu, już z miejsca zazdroszczę Ci tej bratersko-siostrzanej relacji między Twoją Jo a Jasperem. Zawsze miałam jakąś słabość do tego typu powiązań <3 Oczywiście jakbyś miała ochotę pomyśleć o dodatkowym powiązaniu z moją Pen, to serdecznie zapraszam :) Obie dziewczyny raczej muszą się znać, bo przecież od lat należą do tego samego domu, a poza tym śpią w jednym Dormitorium i biegają na spotkania klubu Eliksirów ;) Szkoda by było nie wykorzystać tylu wspólnych punktów ;) Życzę Ci udanej zabawy, mnóstwa weny oraz równie wielu wątków! ]

    Penelope Parkinson

    OdpowiedzUsuń
  3. [Dzień dobry imienniczko :D Bardzo ładnie napisana karta, krótko, zwięźle, ale jednak przekazująca wszystkie potrzebne informacje. Bawcie się dobrze na blogu, a w razie czego zapraszam do Effy, coś wymyślimy <3]
    Effy

    OdpowiedzUsuń
  4. [Jeśli potrafisz zagrać nią tak, jak została opisana w karcie, to zazdroszczę każdemu, kto zacznie z nią wątek. Jako dumna przedstawicielka domu - do tego zdystansowana - wydaje się warta rozgryzienia. W parze z indywidualizmem i tendencją do patrzenia na ludzi z góry wietrzę tu spory potencjał na uczniowskie historie pełnie mniejszych i większych nieporozumień. A jak nieporozumienia to też emocje... a jak emocje to też dobry wątek.

    W tym wszystkim trudno mi tylko upchnąć gdzieś nauczyciela, więc nawet nie będę próbować, ale życzę interesujących historii - pełnych akcji i spełnionych, wątkowych fantazji.]

    Finn Halvorsen

    OdpowiedzUsuń