Coś

Marie Trelawney
31 VIII 2006, Marietta Ylva Trelawney, czarownica półkrwi, animag × ostatnie dziecko Trelawneyów, ma starszą siostrę i dwóch starszych braci × córka członka Wizengamotu i pracownicy Departamentu Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami × pomieszkuje kątem u najstarszej siostry i jej rodziny × pracuje jako pomoc weterynarza × powiązania × dodatkowe

×

Jest kolorowym ptakiem, który nigdy nie wpisywał się w jasno określone standardy swojej rodziny, jabłonią, która nigdy nie radzi się buka, jak ma rosnąć. Ponad wpajane jej przez osiemnaście lat życia wartości ceni sobie wolność i niezależność, a bycie dobrym człowiekiem nie ma przecież nic wspólnego z religią. Dość napatrzyła się na hipokryzję i kłamstwa usprawiedliwiane wiarą, nie tylko we własnej rodzinie, by dojść do wniosku, że nie czuje się jedną z nich. Wierzy, że to uczynki świadczą o ludziach, a nie ładne przemowy i żarliwe modlitwy. Nie chce pozwalać się tłamsić i naginać tylko dlatego, że tak wypada. Świat ją ciekawi, chociaż życie nie bywa łatwe, chciałaby wiedzieć i widzieć więcej ponad to, co jej podają na tacy. Jest nieufna, bywa kłótliwa, chociaż właściwie nie lubi się kłócić, i broni swojego zdania. Z takim ojcem i taką matką; dziwi się, że wyrosła na osobę, którą jest teraz. Nie mówi o sobie zbyt dużo, potrafi słuchać, a wieczory spędza nad kubkiem dobrej herbaty i jeszcze lepszą książką. Jeździ rowerem, dużo się włóczy i na nowo odkrywa Chipewyan, w którym przyszła na świat; ale dopiero teraz patrzy na nie swoimi własnymi oczami. Kiedyś adoptuje najbardziej niechcianego psa ze schroniska i kiedyś uda jej się zmienić świat.

Szukam sióstr, zięciów i kuzynów. // j.yellowlane@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz