Big girls cry when their hearts are breaking.


Beatrice Tenebris
HUFFLEPUFF | V ROK | CZYSTA KREW | POWIĄZANI | WIĘCEJ
Cześć, chcemy pisać c: Oddam brata i poszukuje Ślizgona do kochania.
A wszystkie kody nie ode mnie, a z Kącika Kodowania, za co bardzo dziękuję.

24 komentarze:

  1. Witamy serdecznie i życzymy udanej zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  2. [Kupiłaś mnie nią, nie wiem czym, ale jest super.
    Jak chcesz, możemy jej złamać serduszko ;p
    Baw się dobrze!]

    Zabini

    OdpowiedzUsuń
  3. [Ojej! Lola mogłaby być jej przyjaciółką. Mówiłaby jej do znudzenia, że ma piękne włosy!
    Zapraszam do siebie, oczywiście. Poza tym życzę miłej zabawy i wielu wątków!

    Lola

    OdpowiedzUsuń
  4. [Ale ona śliczniutka i kochana! Mam nadzieję, że ją jednak trochę rozweselisz, bo aż szkoda. Zaoferowałabym pomoc, ale Tabby to najwyżej ludzi dobija. Jeśli masz ochotę, zapraszam. <3 Baw się dobrze, zostańcie tutaj długo!]

    Tabitha Blythe

    OdpowiedzUsuń
  5. [Lola nie jest właśnie taka, żeby kogoś upokarzać. Prędzej niechcący wylałaby na nią piwo kremowe i była bardzo zdziwiona, kiedy Bertie miałaby do niej pretensje, bo pewnie nie zwróciłaby na to uwagi, zaaferowana czymś innym. Jeśli Bertie jest zdolna użyć wtedy różdżki, może z tego wyniknąć coś ciekawego. :D]

    Lola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o panie, powinnam sprawdzać komcie przed wysłaniem, chodziło mi o Beatrice, twój nick mnie zmylił. XD

      Usuń
  6. [ Beatrice na pierwszy rzut oka wydaje się takim typowym Puchonem, ale kiedy wczytałam się w dodatkowe, to ohhh. Nic tylko utulać, otulić kocem i schować w bezpiecznym miejscu.
    Victoire jakoś pasowała mi na Ślizgona, wydaje mi się jednocześnie przebiegła i ambitna, a to chyba w niej dominuje. Mogła by być równie dobrze w Gryffindorze.
    Przybyłam, bo chęci zawsze są! Jakieś marzenia odnośnie tego, czego chciałabyś zgotować naszym paniom? :D ]

    Victoire Weasley

    OdpowiedzUsuń
  7. [ Dokładnie, cisi, ale ambitni Ślizgoni, mający swoje sposoby rozwiazywania problemów, są zdecydowanie bardziej niebezpieczni niż ci czyhający na czystą krew.
    Co powiesz na to, że Beatrice wykazałaby jakieś przejawy smutku w pokoju wspólnym Puchonów i reszta chciałaby ją jakoś pocieszyć, w końcu to nie do pomyślenia, aby chodziła bez uśmiechu, więc uznając, że normalne metody są zbyt prymitywne, wzięli się za zaklęcia mieszając parę i efekt wyszedł okropny. Można dać mocne wahania nastrojów, a jako że nauczyciel by gdzieś wybył, Victoire musiałaby się z nią użerać.
    A co do początków możemy tak zrobić. Mogłaby z początku po prostu ją denerwować byciem wesołym Puchonem, a potem jakoś by się to zaostrzyło. Może ktoś by coś ukradł Vicky i podrzucił to Beatrice, oskarżając ją o to? Albo po prostu się pożarły w głównej sali, gdzie Beatrice mogłaby wpaść na Vicky z pełnym talerzem, a szykowałaby się na jakieś ważne wyjście i bum, eksplozja słów. Co ty na to? ]

    Victoire Weasley

    OdpowiedzUsuń
  8. [ Oj, dziękuję, ale mi się miło zrobiło <3
    Można dać to jako wspomnienie i polecieć od razu z akcją z zaklęciami. ]

    Vicky

    OdpowiedzUsuń
  9. [Pewnie, niedługo przyjdę z zaczęciem!]

    Lola

    OdpowiedzUsuń
  10. (Pewnie, że wolno. NOORZE wszystko wolno, hehe. Twoja Pani w sumie pasowałaby też do mojej drugiej postaci - Kennetha - która również jest w Huffie (i ma fc Isaka) ale tam mam już trochę wątków, a myślę, że z Arthurem może wyjść nawet coś ciekawszego. Piszę się na to co zaproponowałaś! Myślę, że Black mógłby tak trochę sceptycznie podchodzić do jej osoby ze względu na to w jakim domu wylądowała, pewnie by się irytował tym, że jest taka miła. Kolacja u Blacków to dobry pomysł - masz moje pozwolenie na odkrycie tego, że mają również i córkę. :D Pytanie tylko w jakich okolicznościach ją zobaczy i połączy fakty, że to siostra Arthura?)

    arthur

    OdpowiedzUsuń
  11. [Bo Puchoni rządzą, właśnie dlatego! Ale rzeczywiście, Gryfon z niego urodzony. Beatrice za to jest taka nieoczywista, wydawałoby się, że po samym rzucie oka na zdjęcie wie się o niej wszystko, bo pani wygląda tak ładnie i radośnie, a tutaj człowiek idzie po więcej i dostaje element zaskoczenia.
    Dzięki za dobre słowa. :D]

    Nico

    OdpowiedzUsuń
  12. (W sumie oni za specjalnie jej nie ukrywają tylko traktują bardziej jak obsługę (tak, wiem, okropne). Więc właściwie Beatrice mogłaby ją widzieć już nie raz podczas takich spotkań, jak Adara obsługuje ich przy stole, nalewa wina, przynosi jedzenie itd. A co do samego spotkania z nią to może po prostu podczas swojego myszkowania, Beatrice usłyszałaby dźwięk tłuczonego szkła z kuchni i tam poszła aby zobaczyć co się stało. Wydaje mi się, że to byłoby najlogiczniejsze żeby je obie jakoś połączyć. Mogłaby pomóc Adarze i wywiązałaby się między nimi jakaś rozmowa, w której przez przypadek Adara mówi na Arthura "brat". Coś w tym stylu. Jak się na to zapatrujesz?)

    arthur

    OdpowiedzUsuń
  13. [A witam koleżankę z domu, witam. Effie chętnie spróbuje ją rozgryźć, ona się nie nabiera na ładne uśmiechy!]

    Effie

    OdpowiedzUsuń
  14. (Oj, Adara jest ogólnie bardzo delikatna jeśli chodzi o Arthura więc z pewnością na niego złego słowa mimo wszystko nie powie, prędzej będzie go bronić, pomimo, że jest jak jest. Mogłabym prosić ciebie o zaczęcie? Wydaję mi się, że tak będzie logiczniej bo z mojej strony to by było trochę lanie wody, a i jeszcze mam na głowie parę odpisów więc trochę wolniej by to trwało. Będę bardzo wdzięczna!)

    arthur

    OdpowiedzUsuń
  15. [Cześć! :D Trochę smutna ta pani (mimo uśmiechu na zdjęciu) i jeszcze ten poszukiwany Ślizgon. >.< Nie można tak krzywdzić Puchonów! (Żartowałem, jasne, że można, chodź, pomęczymy naszych razem :>).
    Znać się raczej muszą, Ash aż tak aspołeczny nie jest i jednak w pokoju wspólnym przebywa dosyć często. Chcesz kombinować nad czymś konkretnym czy lecimy na żywioł? :D]

    Ash Davis

    OdpowiedzUsuń
  16. [Cześć, hej! Biedna ta Beatrice, co prawda Evan nie jest uosobieniem empatii, więc nie wiem jak bardzo przejąłby go los panny Tenebris, ale ze względu na łączącą ich czystość krwi mogliby się znać się nieco bardziej niż przypadkowi uczniowie, należący do tego samego domu, na przykład poprzez znajomość rodziców. Tyle, że nie mam jeszcze pomysłu, jak to konkretniej ugryźć, masz coś w zanadrzu?]

    Evan Rowle

    OdpowiedzUsuń
  17. [okej, zaczęłam i z góry wybacz, że to takie trochę suche. :D]

    Lola, znana przez co złośliwszych Ślizgonów jako „Córka Wielkiego Mugola” — sprytne nawiązanie do jej wierszyków, co mimo irytacji, była w stanie docenić — czasem sama zachowywała się jak wielka mugolka. Dwa miesiące wakacji z niemagicznym ojcem, który potrafił mówić tylko po hiszpańsku, a o różdżkach nie chciał słyszeć nawet słowa, zmieniały ją na jakiś czas w Dolores oglądającą seriale młodzieżowe, w upale zatrzymywanym podręcznym wiatraczkiem. Czuła się wtedy tak, jakby ktoś ją wyrwał z jej własnego świata i wsadził do nowej historii. Nie była wtajemniczona w magię, skarpetki składała sama, a nie za uczynnym machnięciem różdżki, słuchała popowych zespołów nie używających zaczarowanych instrumentów. Kiedy wracała do domu, a potem na peron dziewięć i trzy czwarte, przeżywała szok, niczym po wskoczeniu do lodowatej wody.
    Wszystko wracało do normy po mniej więcej dwóch tygodniach. Znów sowy służyły jej do słania listów, a nie huczenia o czwartej rano w pobliskim lesie. Znów mogła układać wszystko kategoriami, kolorami oraz alfabetycznie, używając do tego tylko swojej dwunastocalowej sosny. Do magicznej normy dochodziły tylko „anegdotki”. Biorąc pod uwagę, że nie chciałoby jej się tłumaczyć niektórym znajomym, co to jest telenowela i dlaczego synonim dla niej to tasiemiec, wolała udawać, że naprawdę była świadkiem niektórych wydarzeń. Dlatego od początku jej kariery w Hogwarcie, a przede wszystkim Hufflepuffie, jej największym atutem była zdolność do tworzenia historyjek, by zabawić towarzystwo.
    Tak też było w to południe w Hogsmeade. Lola zajęła ze swoimi dwiema koleżankami stolik, zamówiły piwo i rozsiadły się. Lola miała wiele do opowiedzenia po wakacjach. Oczywiście, z życia telenoweli. W miarę opowiadania, sama wciągnęła się w historię jakiejś kolumbijskiej kobiety, niby sąsiadki ojca, a tak naprawdę postaci serialu. Lepiej — zaczęła sama sobie wierzyć! Gdy doszło do kulminacji, w kuflu nadal było sporo piwa, bo przecież zamiast pić, ruszała cały czas ustami, wyrzucając z siebie barwne zdania. By zaznaczyć rozmiar tragedii, jaką właśnie przedstawiała, rozłożyła ręce. W tym momencie chlusnęła mocno piwem gdzieś na bok, ale nie zwróciła na to uwagi. Zwróciła za to na fakt, że jedna z Puchonek, Connie, nagle odwróciła od niej wzrok i marszczyła podejrzanie brwi.
    — Lola… — wymamrotała Connie, nadal patrząc gdzieś za nią.
    — Connie, mogłabyś mi właśnie teraz nie przerywać? Zaraz zgubię słowa!
    Lola nie była zirytowana, ale trochę się zdenerwowała, bo naprawdę gubiła słowa — wystarczyła chwila zastanowienia. Nie zauważyła też, że połowa jej piwa gdzieś zniknęła. Nie było teraz ważne, oczywiście według niej.

    Lola

    OdpowiedzUsuń
  18. [Ash chyba nie umie w "mówienie o wszystkim", dlatego też prowadzi dzienniki, ale bycie przyjaciółmi jest ok, zawsze lepiej porozmawiać z miłą Puchonką niż z dziewczyną, która z miejsca go wyśmieje. :D
    Co do wątku - może Beatrice potrzebowałaby w czymś pomocy? W końcu jest rok młodsza, a Ash jest całkiem dobry z ONMS i zielarstwa, a z resztą też jakoś sobie radzi. ;p]

    Ash Davis

    OdpowiedzUsuń
  19. [Witam!
    Serdecznie dziękuję, a jeśli chodzi o kwestię html - siedziałam długo nad kodem i posiłkowałam się kilkoma stronami, więc nie ma czego zazdrościć. :)]

    Karla Falk

    OdpowiedzUsuń
  20. [Poszperałem trochę i znalazłem idealny okaz na ten wątek - krab ognisty. :> Na wiki jest napisane, że "Uczniowie piątego roku Hogwartu musieli posiadać umiejętność czyszczenia i karmienia ognistego kraba przy okazji nie parząc się". Jeśli możemy założyć, że Beatrice miała z tym problemy na ostatniej lekcji ONMS, a w przyszłym tygodniu ma z tego jakiś "test", to Ash mógłby jej pomóc w poskramianiu tych pseudo-żółwi. :D
    Zacząć można od tego, jak dziewczyna prosi go o pomoc albo jak sama, na własną rękę stara się wyczyścić takiego kraba gdzieś na błoniach, nie wychodzi jej i Ash przybywa jej z pomocą.]

    Ash Davis

    OdpowiedzUsuń
  21. [Bardzo miło jest usłyszeć taki komplement i cieszę się, że Tadeuszek Ci się podoba. Podejrzewam, że po najechaniu na Noorę powinien pokazać się jakiś tekst, opis czy coś, niestety u mnie to nie działa, więc jakbyś mogła wysłać mi go na imyoourocean@gmail.com (oczywiście jeżeli taki w ogóle się wyświetla). Mam jakąś tendencje do tworzenia smutniejszych postaci, są takie kluskowate. Możemy ich jakoś ciekawie powiązać albo powątkować, niestety jestem tym typem który nie ma za grosz pomysłów (ale obiecuję, że będę ich z uporem szukać).]

    Thaddeus Nunn

    OdpowiedzUsuń
  22. [Okej, możemy ich ze sobą ładnie zaprzyjaźnić. Tylko pytanie jak.]

    OdpowiedzUsuń
  23. (Hej, chciałam się upewnić czy nadal jesteś na blogu? Bo nie wiem czy mam wysyłać odpis. :<)

    arthur

    OdpowiedzUsuń