

GAIL
OLLIVANDER
01.06.2004, LONDYN, GRYFFINDOR, VII ROK, PÓŁKRWI, KLUB POJEDYNKÓW,
KOŁO ASTRONOMÓW, PATRONUSEM FOKA, BOGIN NIEZNANY, ODPOWIEDNIO
GIĘTKA AKACJOWA RÓŻDŻKA DŁUGOŚCI 12 CALI, WŁÓKNO ZE SMOCZEGO
SERCA
Nie ma dla niej zaklęcia niemożliwego do opanowania, podobnie jak
nie ma sytuacji, z której nie wyszłaby obronną ręką, w dodatku z
uśmiechem. Uwielbia mieć rację i ciężko jest jej powstrzymywać
cisnące się na usta różnorakie komentarze, choć pogodne
usposobienie i wesołe iskierki w zielonych oczach znacząco
ograniczają grono osób jej nieprzychylnych. Nie potrafi usiedzieć
w miejscu dłużej niż kilkanaście minut, chyba że pochłonie ją
książka lub utonie w gwiazdach, do głowy przychodzi jej tysiąc
niekoniecznie rozsądnych pomysłów na sekundę i wydaje się
tryskać niekończącą się energią, choć ci, którzy tak mówią,
nie byli świadkami jej porannego cierpienia. Na równi z magiczną,
fascynuje ją literatura mugolska, ciekawość świata nie osłabła
jej od dzieciństwa, a niewybredne poczucie humoru jedynie się
wyostrza. W czasie meczów Quidditcha kibicuje najgłośniej i z
największym zaangażowaniem, ale sama zdecydowanie bardziej wolałaby
się ścigać. Dużo rozmyśla o ciałach niebieskich i życiu
pozaziemskim, chętnie wdaje się w rozmowy i dyskusje, robiąc za
referenta, oponenta, błazna, specjalistę lub psychologa, zależnie
od jej humoru i potrzeb innych. Zawsze pomoże odnaleźć pozytywy,
machnie przyzwoite wypracowanie na kolanie, pomatkuje pierwszakom i
nigdy nie przestanie dumnie kroczyć przed siebie, nie przejmując
się porażkami. Jakimi porażkami?
W tytule Beatlesi, na zdjęciach (są dwa) Marla Catherine. Mam nadzieję, że Galenowi siostra odpowiada, a do oddania mam jeszcze brata bliźniaka Gail, a poza tym całą gamę znajomości, bo Gail jest wszędzie. Buźka!
W tytule Beatlesi, na zdjęciach (są dwa) Marla Catherine. Mam nadzieję, że Galenowi siostra odpowiada, a do oddania mam jeszcze brata bliźniaka Gail, a poza tym całą gamę znajomości, bo Gail jest wszędzie. Buźka!