Molly Carthanacht
Molly… Ah Molly… Powiadają, że nie trzeba jej znać czy nawet widzieć kiedykolwiek wcześniej żeby z nią rozmawiać. Jest taką gadułą, że często nawet wystarczy przejść obok niej, by już wciągnąć się (lub raczej być wciągniętym) w dyskusję. Są ludzie, którzy to lubią, są tacy, których niezmiernie to irytuje, zwłaszcza, gdy na zajęciach swoim paplaniem zagłusza nauczyciela. Na całe szczęście jest bystrą dziewczyną, dlatego mimo pozornego przeszkadzania nadal jest w stanie wyciągnąć wiele z zajęć. Najbardziej interesuje ją astrologia i wróżbiarstwo. Na co dzień mocno stąpa po ziemi (jak na adepta magii i czarodziejstwa), dlatego gwiazdy i przyszłość, która może nadejść, są dla niej idealną odskocznią od kolejnych “nudnych” zaklęć czy eliksirów.
"Przecież wszystkie zaklęcia są takie same, machniesz różdżką i jest."
Pochodzi z czystokrwistej rodziny. Miała szczęśliwe dzieciństwo, rodzice zawsze starali się dać jej to, czego potrzebowała, o ile było związane ze światem magii. Niestety, właśnie ze względu na to najbardziej interesowały ją mugolskie aktywności, filozofia czy historia.
"Mamo, ale to jest taaakie cieeeekaweee! Rozumiesz, że oni to wszystko zrobili BEZ MA-GII??" zastanawiała się mała Molly. Ze względu na takie zachowanie rodzice ograniczali jej kontakt ze środowiskiem poza magicznym, przecież inaczej ich córka mogłaby chcieć uczyć się w szkole dla mugoli, a to byłoby marnotrawstwo dziedzictwa. Dlatego też Molly szczególnie mocno jest zainteresowana kontaktem z ludźmi, którzy obcowali ze środowiskiem "zwyczajnych" śmiertelników i to jedyne tematy, w których przestaje paplać, a zaczyna słuchać.

Krąży plotka, że ktoś kiedyś rzucił na nią drętwotę, żeby w końcu przestała tyle mówić. Ponoć zaklęcie mimo paraliżu na całym ciele nie powodowało zaprzestania ruchu ust i wydawania dźwięków. Wiele osób, które spały wystarczające blisko niej skarżyło się na zażartą dyskusję, która budziła ich w środku nocy, by ze zdziwieniem odkryli, że Molly nawet śpiąc nie przestaje gadać.
Pod kopułą papli kryją się jednak duże ilości uczuć, którymi Molly jest w stanie obdarować każdego, kto potrzebuje. Zawsze chętnie wysłucha, doradzi i pomoże jeśli tylko będzie w stanie. Są to w zasadzie jedyne chwilę, kiedy jej gadania nie słychać wszędzie bo ceni ona sobie prywatność swojego rozmówcy i to by czuł się jak najbardziej komfortowo.