Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ODMETY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ODMETY. Pokaż wszystkie posty

Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywdy niż jawna niechęć

 

Gemma Whinney

—— VI ROK W HUFFLEPUFFIE —— PÓŁKRWI —— JEDYNASTOCALOWA RÓŻDŻKA Z PIÓREM PEGAZA, DĄB —— PATRONUSEM NIEWYRAŹNY KSZTAŁT KACZKI, BOGINEM WYSOKOŚĆ —— CZŁONKINI KOŁA ASTROLOGICZNEGO I KLUBU MIŁOŚNIKÓW LITERATURY —— WYCHOWANA PRZEZ MUGOLSKĄ CIOTKĘ I JEJ PARTNERKĘ —— WIELKA FANKA KOTÓW NA KTÓRYCH SIERŚĆ MA UCZULENIE —— ZAWSZE CHCIAŁA ZOSTAĆ AVENGERSEM, ALE NIESTETY JEST CZAROWNICĄ —— CHOROBA AFEKTYWNA DWUBIEGUNOWA ——

Zawsze chciała mieć ojca. Ojca, który nauczy ją jazdy na rowerze, ojca, który włoży jej pierwszy ząbek pod poduszkę, ojca, który obejmie ją ramieniem, gdy inne dzieci będą się z niej śmiały. Ojca, którego nie ma, który odszedł, zanim się urodziła, bo już wtedy nie była wystarczająco dobra. Zawsze chciała mieć matkę; matkę która przygotuje jej ulubiony posiłek gdy będzie jej smutno, matkę, która zaplecie jej warkoczyki do snu, matkę, która zawsze przy niej będzie. Matkę, która odeszła, bo nie potrafiła pogodzić się z odejściem jej ojca. Nie była wystarczająco dobra, nie mogła ich zatrzymać, więc pracowała. Pracowała nad wszystkim, nad ocenami, relacjami, nad sobą. Zawsze uśmiechnięta i pomocna, wzorowa uczennica, pragnąca być dobra, wystarczająca. Hufflepuff był rozczarowaniem. Nie dla niej, dla jej ojca, którego zawsze ma w głowie. Może gdyby trafiła do Slytherinu, uznałby, że jest jego warta, ba, chociażby Ravenclaw, ale Hufflepuff był jak cios w brzuch. Przez pierwsze lata nienawidziła wszystkiego, Hufflepuffu, Hogwartu, magii, czystości krwi, nawet swojej matki, tylko dlatego, że nie była magiczna. Absurd nieprawdaż? Nienawidzić bycia magicznym i niemagicznym. Później przestała, może nie całkiem, ale trochę, bo w końcu może nie miała ojca, ale miała hogwardzkich opiekunów, może nie miała biologicznej matki, ale przecież miała dwie przybrane matki, dwie! Miała przyjaciół, magiczny patyk i zieloną ropuchę. Czego jeszcze potrzebuje dziewczyna? No może jeszcze poznania jej brata, który podobno jest w Hogwarcie. 
—————————————————————————————————————————Dzień doberek! Witam się z Gemmą, jest to moje pierwsze blogowanie od 2014 roku, także jestem podekscytowana, ale też przerażona. Miało wyjść coś radosnego, no wyszło średnio, ale gwarantuję, że Em jest uroczą, wesołą postacią. Czasami. 
Poszukuję czystokrwistego brata przyrodniego, coś z chęcią poznania jej ojca, nazwiska, ogarnięcia, że jest jedno takie nazwisko w Hogwarcie i bum, coś w ten deseń, zobaczy się.  Oprócz tego wszystko! Buzia: Hunter Schafer. 
Bawmy się!