Elizabeth Georgia Vance
Gryffindor | VII rok | 15.11 | półkrwi | angielski dąb, 11 cali, włos testrala |
koło ONMS i klub pojedynków | drużynowy pałkarz
Nikt w Gryffindorze nie daje się już nabrać na tę z pozoru niewinną twarzyczkę. Nawet pierwszoroczni przekonali się, że dziewczę jest równie zakręcone jak jej włosy. Wszędzie jej pełno, nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu i mogłoby się wydawać, że zamek zna równie dobrze, co własną kieszeń. Najpierw robi, potem myśli, choć wielu miało nadzieję, iż z wiekiem to się zmieni. Żądna przygód dusza nie pomaga jej w zdobywaniu sympatii nauczycieli, czy kolegów zbierających punkty dla domu. Piekielnie inteligentna bestia mająca sobie za nic oceny, zaś na zajęcia z transmutacji najchętniej, by nie chodziła - ileż można oglądać kubki z ogonem szczura lub szczura z uchwytem od kubka na plecach? Zaskakująco dla wszystkich już na trzecim roku dostała się do drużyny, gdyż swoim uderzeniem i celnością, drobnej postury dziewczynka, zawstydziła wielu lwich chłopców. Poważna i spokojna tylko w nielicznych momentach. Zaliczają się do nich zajęcia z Opieki nad magicznymi stworzeniami, gdyż uwielbia wszystkie stworzonka pokazywane na lekcjach. Czarodziei nieszanujących tych istot uważa za ignorantów, by nie użyć gorszego określenia. W przyszłości chciałaby uczyć tego przedmiotu i nadal móc rozkoszować się najlepszym budyniem waniliowym, jaki widział świat. Nigdy się nie przyzna, że tkwi w niej wielka romantyczka i marzy o miłości jak z bajki, lecz z przyjęć, na które lubi zaciągać ją matka, ma ochotę uciec po kilku minutach. Słabo idzie jej przestrzeganie obowiązujących tam zasad i uprzejmości.
Jedno jest pewne - ciężko się nudzić z panną Vance.
Zapraszamy do wątków. Poszukujemy przyjaciela, który będzie jej pilnował i ciągle narzekał, że dom znów traci przez nią punkty.
Na zdjęciu Amara Vayder.