
Virginia Rosenfield
Ravenclaw – vi klasa – mugolaczka – 12¾ cala, jarzębina z Włosem kelpie
chór – klub ONMS i transmutacji – fotograf w PROROKu NIE-CODZIENNYm
chór – klub ONMS i transmutacji – fotograf w PROROKu NIE-CODZIENNYm
▼▼▼
No, your mom don't get it
And your dad don't get it
Uncle John don't get it
And your dad don't get it
Uncle John don't get it
Doskonale słyszysz to jak szepcą za twoimi plecami, zastanawiając się nad tym, dlaczego rodzice posłali cię do szkoły z internatem i z jakiego powodu żadne z was nie chce o niej rozmawiać. A przede wszystkim wciąż powtarzają plotki o tym, jak podpaliłaś kota sąsiadki, nawet się do niego nie zbliżając. Dostrzegasz sposób w jaki na ciebie patrzą, pomimo to idziesz dalej z podniesioną głową. Nie masz tutaj wielu przyjaciół, nie trzeba ci tego dwa razy powtarzać. Gdyby nie to, że wieki temu twoja prababka związała się z jakimś charłakiem, byłabyś dokładnie taka jak oni.
Nigdy nie zobaczyłabyś sowy z listem w dziobie, czekającej na ciebie na progu domu. Nigdy nie pomyślałabyś o tym, że wbiegając przez ścianę na dworcu można trafić na ukryty peron. I nie mogłabyś zajadać się teraz czekoladowymi żabami. Jesteś Alicją, która przeszła na drugą stronę lustra. Chyba powinnaś czuć się wyjątkowa. A mimo to czujesz dziwne ukłucie w brzuchu na widok chłopca w sportowej bluzie podjeżdżającego swoim gratem pod dom twojej sąsiadki. Czasem chciałabyś by wszystko było tak proste, jak to bywa dla nich. Jednak prawdę mówiąc nie wytrzymałabyś długo, jako jedna z tych dziewczyn z przedmieść.
They stare in the village
There's nothing wrong with you
It's true, it's true
There's something wrong with the village
There's nothing wrong with you
It's true, it's true
There's something wrong with the village
Doskonale pamiętasz swoją pierwszą wizytę na Pokątnej. W swoich znoszonych conversach i skórzanej kurtce, nijak nie przypominałaś przechodniów. A wpadając na jedną z wiedźm, nieomal nie krzyknęłaś z przerażenia. Choć przynajmniej tutaj nikogo nie dziwił widok lewitujących przedmiotów, jak za tym jednym razem w twojej sypialni. Tyle, że to wcale nie wystarczyło do tego, byś poczuła się tutaj lepiej niż w domu.
A kiedy w końcu trafiłaś do szkoły, nic się nie zmieniło. Nawet pomimo tego, że tym razem byłaś ubrana tak jak wszyscy inni. Żadne przebranie nie mogło ci pomóc. Nijak nie przypominałaś lepiej urodzonych czarodziei, pewnie wstępujących przez próg starego zamczyska. Jeszcze zanim tiara przydziału zadecydowała o twoim dalszym losie, po raz usłyszałaś to słowo, które przylgnęło do ciebie na dobre. Szlama. Oto czym właśnie byłaś. Za każdym razem kiedy uświadamiałaś sobie o tym jak niewiele wiesz o świecie do którego teraz miałaś należeć, znów słyszałaś tę obelgę. Nawet jeśli nikt nie wypowiadał jej na głos. Ponad wszystko pragnęłaś o tym zapomnieć. W końcu pomimo tego jak bardzo przerażał cię ten wciąż obcy świat, z miejsca go pokochałaś. Na szczęście szybko się uczyłaś. Nie ważne było to, że za każdym razem, kiedy wsiadałaś na miotłę, równie szybko z niej spadałaś. Nie liczyło się też nawet to jak bardzo tęskniłaś za ukochanymi kreskówkami. Ani to, że niektórzy tutaj nawet nie słyszeli o Pink Floyd czy Davidzie Bowie. Nie, kiedy chwilę temu głaskałaś gryfa na ONMS. Albo wymieniałaś przyjacielską pogawędkę z jednym z duchów, który wciąż pamięta czasy królowej Wiktorii. Dlatego i tutaj chodzisz po korytarzu, nigdy nie spuszczając głowy, w razie potrzeby zasłaniając się co najwyżej za obiektywem aparatu. Z dumą nosząc błękitno-brązowe barwy swojego domu. Gotowa jednym ruchem różdżki zrzucić cały regał w bibliotece, na tego, który kiedykolwiek spróbowałby zakpić z twojego pochodzenia. Choć pewnie i tak znowu puścisz przykre słowa mimochodem, posyłając jedynie kpiący uśmieszek każdemu, kto uważa się za lepszego od takich jak ty. Koniec końców, szkoda ryzykować utratą punktów.
Ho, hej! Nigdy nie bawiłam się na blogu w uniwersum HP. Jednak strasznie stęskniłam się za czasami kiedy to niecierpliwie czekało się na kolejne tom serii. Mam nadzieję, że pomożecie. A Ginny nie jest taką smutną kluską jak mogło by się wydawać, zachęcam do przetestowania tego na własnej skórze ♥