Pokazywanie postów oznaczonych etykietą farbowany lis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą farbowany lis. Pokaż wszystkie posty

And this is just an excerpt from my mind
It just keep spinning around all the time

RAVENCLAW VI ROK PREFEKT CALLIOPE H. DAVIES

Zawsze była jedyna. Jedyna córka. Jedyna w swoim rodzaju. Jedyna jasnooka. Jedyna malująca paskudne księżniczki i towarzyszących im królewiczów - równie nieładnych i równie krzywych. Jedyna w towarzystwie masy kuzynów, wielkich, brudnych, tracących zęby znacznie szybciej niż ona. Wydawać by się mogło, że utrata dziewczęcości jest nieunkniona, ale ona jednak uparcie nosiła falbaniaste różowe sukienki, nieustannie bujając w obłokach, bedąc ślepą na otaczający ją świat.

Ucieczka w świat marzeń była jedynym wyjściem, jedynym rozsądnym i jedynym możliwym. Zakopując się pod ciepłą kołdrą, mamrotała coś w zrozumiałym tylko dla siebie języku, kreując zupełnie nowe uniwersum. Wyobrażała sobie samą siebie w przeróżnych, często nienaturalnych rolach. Marzyła o tym, aby coś znaczyć, aby czymś się wyróżnić. Nawet nie przypuszczała, że w zupełnie innym, pełnym niespodzianek świecie postawi pierwsze kroki zaledwie kilka lat później.

W jej przypadku sprzeczność goni sprzeczność. Nieśmiała i cicha, zaskakująco odważna, uparta i zawzięta, nieraz pyskata, ostrożnie, ale z zapałem broniąca swoich ideałów. Niewstydząca się swojego pochodzenia, pisząca listy do rodziców przynajmniej raz w tygodniu. Potrafiąca oczarować uśmiechem, ale równie szybko umiejąca zrazić do siebie człowieka po wypowiedzeniu jednego, nieodpowiedniego słowa. Ceniąca chwile samotności, innego dnia pędząca do przyjaciółki tylko po to, żeby się przytulić i zrelacjonować przygodę, która spotkała ją na czwartym piętrze. Pod pretekstem pilnowania porządku, często włóczy się po szkolnych korytarzach i nad jeziorem, nucąc pod nosem zasłyszana w wakacje mugolskie piosenki.

Uczennica wyjątkowo ambitna. Do piątego roku całkiem dobra ścigająca - jednak po wyborze na prefetkta, zmuszona była opuścić drużynę, bo po dwóch miesiącach wylądowała w skrzydle szpitalnym z powodu wyczerpania. Popełnia masę błędów, które usilnie stara się na własną rekę tuszować i naprawiać. I doskonale wie, że jutro na zawsze pozostanie zagadką. Ma także świadomość tego, że nie jest już jedyna. Że w pozornie niewidzialnym i nieznanym świecie jest wiele osób takich, jak ona. Niepowtarzalnych.

SZLAMA ♦ 10.06.2005, GLASGOW ♦ PATRONUS: NIEWYKSZTAŁCONY ♦ BOGIN: OGROMNA MODLISZKA ♦ ZWIERZĘ: SŁOWA PŁOMYKÓWKA, AQUA ♦ RÓŻDŻKA: 10 I 3/4 CALA, HIKORA, SPROSZKOWANY RÓG JEDNOROŻCA ♦ KLUB ZAKLĘĆ ♦ SZACHY

callie daviescal
NC
cześc i czołem! W karty nie umiem, ale Callie chętnie komuś postawi tarota. Zapraszamy do wątków! P.S. imię i nazwisko na samej górze zalinkowane. ;)