Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anguis Whitethorn. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anguis Whitethorn. Pokaż wszystkie posty

I am not a stranger to the dark...


SLYTHERIN | VI ROK | 20.09.2004 | PÓŁKRWI | ANIMAG | KLUB ELIKSIRÓW | KLUB ONMS


RÓŻDŻKA: KLON, WŁÓKNO ZE SMOCZEGO SERCA, 12 ½"| PATRONUS: BRAK | BOGIN: MYSZ



HISTORIA
Dawno, dawno temu Arlen Whitethorn pochodzący ze starego rodu czarodziejów, dla którego czystość krwi była priorytetem, zakochał się w Emily Laurent, mugolce. Zakochany czarodziej nie przejął się wydziedziczeniem, liczyła się dla niego tylko ukochana. Wkrótce pobrali się i na świat przyszedł ich syn, Anguis, którego matka pieszczotliwie nazywała Angie. Niestety, kiedy kobieta spotkała się ze swoich dawnym przyjacielem Arlen stał się chorobliwie zazdrosny. W efekcie zabił swoją żonę, za co został wtrącony do Azkabanu. Od tamtego czasu opiekę nad Anguisem sprawuje jego mugolska ciotka, Katherine. Mieszka z nią, jej obecnym mężem i dwoma młodszymi kuzynkami, których ojciec zaginął przed laty i został uznany za zmarłego.

Charakter
Anguis to niezwykle spokojny chłopak. Raczej unika towarzystwa, wybierając zawsze wieczór z książką zamiast wyjścia z rówieśnikami. Czyta co tylko wpadnie mu w ręce, nie przepada jedynie za romansami. Uczy się dość dobrze, chociaż wyjątkową miłością darzy eliksiry i opiekę nad magicznymi stworzeniami - z tych przedmiotów przeważnie uzyskuje najlepsze wyniki. Trudno jest mu zaufać drugiej osobie i się przed nią otworzyć, ale jeśli już to się stanie to zrobi dla takiej osoby absolutnie wszystko. To przykład typowej cichej wody, bo niby taki wycofany i spokojny, ale ma swoje za uszami. Jednak nigdy celowo nie skrzywdziłby drugiej osoby, nawet przez nazwanie jej szlamą. Znalazł się w Domu Węża ze względu na swój spryt i wysokie ambicje.
________________________________________________________________________________ Hej! To moja pierwsza kodowana karta, więc wybaczcie wszelkie niedociągnięcia, pewnego dnia będzie lepiej. Z powodu pracy odpisuję raczej w godzinach wieczornych, z możliwością znikania na jakiś czas przez studia i inne nudne rzeczy. Mogę zaczynać, mogę wymyślać, ale uprzedzam, że interpunkcja nie jest moją mocną stroną i nie przepadam za długaśnymi odpisami na 3 komentarze, w których opisuje się nawet splot sznurowadeł. Preferowana przeze mnie długość to tak 300 słów. Jeśli ktoś chciałby ze mną o czymś popisać poza blogiem to zostawiam kontakt do siebie: pevensp@gmail.com; gg: 34359904.