Cornelia Nell Apeldoorn
24 lata — nowa bibliotekarka — absolwentka Durmstrangu
24 lata — nowa bibliotekarka — absolwentka Durmstrangu
Porusza się bezszelestnie, pojawia znikąd i znika, nie czekając na koniec rozmowy. Pozornie spokojna natura, rozmiłowanie w samotności i ubrania wyciągnięte z szafy babki sugerują, że w swoim życiu rzadko opuszczała bibliotekę, ale osoba spostrzegawcza dostrzeże niebezpieczny błysk w oku, wyłapie ślady zbyt wielkiego jak na tak młodą osobę doświadczenia w nielicznych uwagach rzucanych w trakcie rozmowy. Wydaje się, że nie uczestniczy w codziennym życiu zamku, jednak czarnymi jak węgiel oczami uważnie obserwuje, czasami unosi kącik ust w ironicznym uśmiechu, a kiedy już się odzywa, stawia na szczerość lub, jeśli jest w lepszym nastroju, bezlitośnie się droczy. Jest jak chodząca encyklopedia z fotograficzną pamięcią, nie lubi słońca, za to przepada za wszelkimi opadami atmosferycznymi i, mimo niewielkich rozmiarów, sieje postrach wśród tych, którzy nie szanują świętego miejsca, jakim jest biblioteka. Krew ma czystą jak łza, chyba że liczyć płynące w niej ambicje i ciekawość świata; Apeldoornowie nie znają ograniczeń, nie postrzegają rzeczywistości w czarno-białych barwach, znają cenę wielkości i wiedzą, co to poświęcenie. Połowa rodziny zgniła w Azkabanie w następstwie kolejnych czarodziejskich wojen, druga połowa była sprytniejsza, choć sprowadzenie ich do popleczników Grindelwalda czy Voldemorta byłoby zbytnim uproszczeniem; opowiadali się po różnych stronach, jednak zawsze służyli tylko sobie. I nauce.
Cześć! Szukamy wszystkiego. :> ✉ nascio.quo.vado@gmail.com
Kartę wspomagają The Smiths (ukryte w nazwisku) i Agata Trzebuchowska.
Kartę wspomagają The Smiths (ukryte w nazwisku) i Agata Trzebuchowska.