jeszcze 24 lataWielka Brytanianauczyciel wróżbiarstwaabsolwent Gryffindoru
CharakterNiektórzy wciąż dziwią się jakim cudem dotrwał do siódmego roku i zdał wszystkie egzaminy na stosunkowo niezłe oceny. Przecież ten huncwot wcale nie przykładał się do nauki i nawet się z tym nie krył. Zamiast pochylać się nad książkami i pilnie studiować, marnował czas na psoty i eksperymenty. Co gorsza, wszystkie kary spływały po nim jak po kaczce, a złośliwi mówią, że za czasów gdy był uczniem Gryffindor nazbierał więcej ujemnych punktów, niż niegdyś przez Freda i George'a Weasleyów razem wziętych. Kto by pomyślał, że kilka lat później ten hultaj zostanie nauczycielem?
Od zawsze mówił prawdę, tylko czasami plótł od rzeczy. Większość jego przepowiedni się sprawdza, a kilka z nich okazało się na tyle istotnych, że przechowywane są w Sali Przepowiedni w Departamencie Tajemnic w Ministerstwie Magii. Chodzą plotki, że wygrał Doroczną loterię Proroka Codziennego wykorzystując do tego swoje umiejętności jasnowidzenia. Nie dementuje tych pogłosek, a nagrodę przechowuje w banku Gringotta, nie szasta pieniędzmi na prawo i lewo.
Nadal robi dowcipy i szczerzy zęby, obserwując jak niczego nieświadome ofiary wpadają w zastawione przez niego pułapki. Szlabany wlepia tylko tym uczniom, którzy naprawdę zajdą mu za skórę. Oczywiście, fakt, że wśród nich jest tylu uczniów Slytherinu to zwykłe zrządzenie losu. Przecież Gryfoni znani są ze sprawiedliwości, czyż nie? To żadne uprzedzenie, wszak z jednym ze Ślizgonów zawarł nawet braterstwo krwi! Ekscentryk, paranoik, świr - nazwij go jak chcesz, nie przejmie się tymi określeniami. Słyszał je niezliczoną ilość razy i ani razu nie przeszło mu przez myśl, by się zmienić i wtopić w tłum.
HistoriaJedyny syn charłaczki uznanej za obłąkaną i czarodzieja, którego nigdy nie poznał. Po niej odziedziczył fatalny gust i niesforne, ciemne loki, a po nim czarujący uśmiech, zielone oczy oraz dar jasnowidzenia. Wychowywał się w Londynie, wraz z matką zamieszkiwał zapuszczone dwupokojowe mieszkanie do którego notorycznie znosił kocie znajdy. Przed rozpoczęciem nauki w Hogwarcie kupił czarnego kocura w Magicznej Menażerii na ulicy Pokątnej i nazwał go Spooky. Jego pupil do dziś żyje, a większość dni spędza na spaniu w Północnej Wieży i straszeniu uczniów szwendających się nocą po korytarzach. Salem został nauczycielem po zakończeniu stażu. Dopiero niedawno objął stanowisko po poprzedniej pani profesor, która z racji na sędziwy wiek przeszła na zasłużoną emeryturę.