Priscilla Grindelwald
Wystarczy jedno magnetyzujące spojrzenie, by świat podarował jej to, czego pragnie. Błękit morskiej toni, równie niebezpiecznej i zdradliwej, co ona. Doprowadza do szału licznych adoratorów, przyciąga nieświadome niczego ofiary, przyprawia o dreszcze nawet najbardziej pewne siebie jednostki. Chcesz tylko zamoczyć koniec palca u stopy, nic więcej. Sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak lodowata. Nim się obejrzysz, twoje płuca ściska skurcz w żałosnej walce o niezbędną dawkę powietrza. Ostatnie, co udaje ci się dostrzec przed niechybnym końcem to zadowolony z siebie, jadowity uśmiech twojej zguby.

To moje pierwsze podejście do blogosfery, jak również tworzenia w świecie pani Rowling, dlatego z góry przepraszam za ewentualne błędy lub niedociągnięcia. Kartę sponsorują American Horror Story, Emma Roberts oraz nawrót potterowskiej obsesji.
Poszukiwani listem gończym:
#2 tytułowa bitch, czyli ktoś, z kim blondynka miała na pieńku jeszcze za czasów swojej nauki w Hogwarcie, a co za tym idzie musiałby to być członek grona pedagogicznego, czy też pracownik szkoły. Jako, że Grindelwald nie jest z tych, którzy łatwo odpuszczają, spodziewać się można prawdziwego pola minowego. Nauczyciel/pracownik, płeć dowolna.
Kontakt mailowy — itwouldlastforever@gmail.com. Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego :)