Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teapot. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teapot. Pokaż wszystkie posty

It was dark but somewhat pretty, just like everything I see


Manon Letterier
Najmłodsza z czterech sióstr, najbardziej ruda, niezgrabna i niewysoka. Najmniej w niej gracji i wdzięku babki wili, najtrudniej przychodzi jej zachowanie ogłady, panowanie nad słownictwem i chodzenie na obcasach. Pasję także ma mało kobiecą, bo czarne od ziemi paznokcie i podrapane ręce nie przystają młodej damie. Dla Letterierów od zawsze jest zbyt ciekawska, za dużo czasu spędza w bibliotece, przesiąkając pyłem i zapachem zakurzonych książek i wychodząc tylko po to, by doglądać swoich hodowli i eksperymentować z krzyżowaniem roślin. Zapomina o czesaniu, zakłada dwie różne skarpetki, swetry na lewą stronę, a jej najlepszym przyjacielem, niezmiennie od początku edukacji, zdaje się być jedynie Portos. Zwinna, zręczna i szybka, mimo niewielkich rozmiarów wypełnia pomieszczenie, znika równie prędko, co się pojawia; zielarstwo eksperymentalne oraz liczne wyprawy odkrywcze pomogły jej wyćwiczyć niezły refleks i wyostrzyć zmysły. Niemal słyszy rosnące pędy, czuje w powietrzu, kiedy chorują i gołym okiem dostrzega nawet najmniejsze odstępstwa od normy; wszystko to mimowolnie stosuje również na ludziach, niejednokrotnie doprowadzając ich do szewskiej pasji i podsycając podejrzenia o stosowanie legilimencji. Nie marzy o karierze nauczyciela, ale w życiu chce spróbować wszystkiego, poza tym Hogwart daje jej możliwość prowadzenia badań i zdobywania wiedzy, o jaką trudno byłoby jej gdzieś indziej. Serce ma na dłoni, zwłaszcza względem uczniów, a fakt, że rośliny zna lepiej niż ludzi, czyni z niej osobę bardziej łatwowierną niż niejeden pierwszak. Idzie jednak w zaparte, wierzy w wieczne słońce i nie przejmuje się drwinami ze swojego śmiesznego akcentu.

ur. 23 kwietnia 2000 roku w Troyes, we Francji, absolwentka Beauxbatons, stażystka zielarstwa w Hogwarcie od roku szkolnego 2021/2022, ćwierć-wila czystej krwi, właścicielka wierzbowej różdżki długości dziesięciu cali z piórem pegaza, jej patronusem jest wiewiórka, rok spędziła w Nepalu  i Chinach, brała udział w wyhodowaniu pierwszego od lat lewitującego drzewa, kolejne półtorej roku w Brytyjskim i Irlandzkim Stowarzyszeniu Zielarzy, gdzie była jednym z terenowych pracowników przydzielonych do prac nad nowym wydaniem Przewodnika zielarskiego

I'm quite alright hiding tonight

Molly Weasley
Okazało się, że pula genów samych Weasleyów jest zbyt bogata, by Percy mógł wyhodować sobie dzieci idealne. Molly zawiodła odrobinę, gdy została kompletnie nijaką Puchonką, nieco bardziej, gdy oszalała na punkcie Quidditcha, a na całej linii, kiedy okazało się, że owszem, może i jest zdolna, ale niekoniecznie błyszczy we wszystkich dziedzinach. Choć najgorsze jest to, że wydaje się zupełnie tym nie przejmować; zadowalający z eliksirów jest całkowicie zadowalający, włosy nieuczesane, bo i po co, skoro na miotle i tak rozwieje je wiatr, a z rana wkłada na siebie pierwsze, co wpadnie jej w ręce – ubrania niekoniecznie do siebie pasujące, niekoniecznie do pary, niekoniecznie jej. Czasami patrzy z nostalgią na znajomych żegnających się z rodzicami na peronie, lubi chłopców o ładnych oczach, które nigdy na nią nie patrzą, ale o ile uśmiech jej momentami blednie, to do serca smutku nie wpuszcza. Twierdzi, że przyszłość wiąże ze sportem, ewentualnie z zielarstwem eksperymentalnym, reguły traktuje bardzo umownie i pała miłością do świata, nawet do osób wyśmiewających jej drobne dziwactwa. Śmieje się za dużo i za głośno, za dużo i zbyt łapczywie też je, ma zdecydowanie zbyt wiele energii, zero jakiejkolwiek elegancji, a matka płacze, że ma urok osobisty niuchacza, które może i są słodkie, ale raczej nikt nie bierze ich na żony, a już na pewno nie robią karier w dyplomacji.
20.05.2005, Londyn • czysta krew • VI rok • Hufflepuff • ścigająca • koło zielarskie • koło onms • córka Percy'ego i Audrey Weasleyów • dziesięć i pół cala, giętka, sekwoja, włos z ogona testrala • boginem śmierć któregoś z członków rodziny • patronus powoli zaczyna przypominać kolibra
Na zdjęciu podobno Sonja Medovaja (viti levu wyszpiegowała, podziękowania), w tytule Alex Turner. Molly ma ciężkie relacje z rodzicami (tak, nigdy nie lubiłam Percy'ego). Piszemy się na wszystko. <3