Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tormentor of Darkness. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tormentor of Darkness. Pokaż wszystkie posty

Na gra­nicy życia i śmier­ci
rodzi się lub umiera siła charakteru


- FEBRUARY, 2018 -
WANTED
BY THE MINISTRY OF MAGIC
HAAKON KOVACS




DOZORCA I WOŹNY ✶ METAMORFOMAG ✶ RÓŻDŻKA: ZNISZCZONA PODCZAS BÓJKI, NOWEJ NIE NABYŁ ✶ PATRONUS: NIEZNANY ✶ AMORTENCJA: NIGDY JESZCZE JEJ NIE WĄCHAŁ ✶ BOGIN: UTONIĘCIE PODCZAS UCIECZKI Z WIĘZIENIA ✶ BYŁY WIĘZIEŃ AZKABANU ✶ JĘZYKI: NORWESKI, ANGIELSKI, TRYTOŃSKI ✶ URODZONY 30 LAT TEMU
Od samego początku było w nim coś takiego... Prawdziwy talent - ktoś mógłby rzec. Dar zmiany formy wpleciony w mieszankę krwi norweskiej oraz węgierskiej objawił się mu zupełnie przypadkiem, ale podczas lat nauki w Durmstrangu stał się naprawdę nieoceniony. Mały zalążek geniuszu i mutacja jednak ledwo wystarczyły. Z czasem okazało się bowiem, ku rozczarowaniu wszystkich poza nim samym, że jego wybitne umiejętności posługiwania się magią niewerbalną bez pomocy różdżki ograniczają się tylko i wyłącznie do jednej dziedziny: zaklęć wszelkiego rodzaju. Ze wszystkiego innego (poza bójkami i czarną magią) Haakon był naprawdę beznadziejny. Alchemia, Eliksiry, Latanie, Astrologia, ONMS i podobne im przedmioty zazwyczaj stanowiły dla niego przeszkody nie do pokonania, choć bynajmniej nie ze względu na brak predyspozycji magicznych, a po prostu z powodu nieobecności na lekcjach, skrzywionego światopoglądu i porywczego charakteru. Od najmłodszych lat nie interesowała go w końcu świetlana przyszłość w Ministerstwie, a zapewnienie sobie i schorowanej matce szansy na przetrwanie w tym wielkim, brutalnym świecie. Z tego samego powodu opuszczał rodzinny dom bardzo niechętnie, a od czwartej klasy każdą wolną chwilę spędzał z rodzicielką, bądź na starej mugolskiej łajbie u boku innych żeglarzy, co pozwalało mu zarobić na chleb i podstawowe potrzeby. Niestety, pomimo jego ogromnych starań, Frida w końcu odeszła, pozostawiając syna zupełnie samego. To odebrało mu wolę walki. Nikogo nie zdziwiło więc, gdy Kovacs w końcu ukończył Durmstrang, ale bez zaliczenia większości testów, co zresztą dla niego samego nie miało już wtedy najmniejszego nawet znaczenia. Haakon trafił na ulicę, gdzie rezydował w przerwach między kolejnymi rejsami. Wtapiał się w świat mugoli i dorabiał sobie jako uliczny kuglarz, wykorzystując magiczne umiejętności do zabawiania przechodniów do czasu, aż zainteresowało się nim Ministerstwo. Młody czarodziej ani myślał jednak współpracować i od tamtej pory zmuszony był uciekać. Pomagały mu w tym oczywiście wzburzone wody i dar zmiany wizerunku, ale wszystko co dobre zawsze się kończy - po kilku latach tułaczki w końcu go złapali. Został oskarżony o złamanie prawa poprzez publiczne użycie magii oraz ucieczkę przed wymiarem sprawiedliwości i ostatecznie skazany na trzy lata pobytu w Azkabanie.

Not bearing wand but dangerous!
✶ approach with extreme caution! ✶
CONTACT THE MINISTRY OF MAGIC IMMEDIATELY IF YOU HAVE ANY INFORMATION CONCERNING HIS WHEREABOUTS FAILING TO REPORT WILL RESULT IN IMPRISONMENT.
-AUROR OFFICE-
REWARD
THE MINISTRY OF MAGIC IS OFFERING A REWARD OF 1.000 GALLEONS

FOR INFORMATION LEADING DIRECTLY TO THE ARREST OF HAAKON KOVACS

DIRECTOR

AUROR OFFICE / MINISTRY DEP.

no. 61042



Nie wierzę, że ktokolwiek urodził się złym...


Fiorinna Antares Rosier
Osiemnastoletnia wychowanka Slytherinu, w której żyłach nie płynie wcale idealnie czysta krew. Córka Aurora oraz pani Magizoolog. Uczennica siódmej klasy, która powróciła do Hogwartu po pięciu latach przymusowej nieobecności. Dziedziczka wili od strony matki. Członkini Klubu Ślimaka oraz Koła Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami. Wierna fanka pojedynków, a prywatnie studentka zaklęć zakazanych.


Rosier... W Twoich własnych ustach nazwisko to niemal za każdym razem przybiera formę najokrutniejszej obelgi. Gdy wypowiada je ktoś obcy bez trudu zauważasz podejrzliwość rysującą się w  jego zamglonych i zaślepionych schematyzmem oczach. Znasz historię swojej rodziny, jednakże ku wielkiemu zaskoczeniu nie wzbudza ona w Tobie najmniejszego nawet podziwu. Nie czujesz także wielkiego obrzydzenia. Jesteś jedynie odrobinę zawiedziona ludzką ignorancją i łatwością, z jaką przypisuje Ci się czyny kogoś, kogo już od wielu lat nie ma na tym świecie. Nie utożsamiasz się z nimi. Wiesz, że nazwisko wcale Cię nie określa. Nie określa tego, kim jesteś i kim masz się stać - to tylko wymówka tchórzy. Mimo wszystko trudno jest Ci się uwolnić od rodzicielskich wpływów. Ciągną Cię za sobą po całym świecie i mówią Ci jak masz żyć nie dając żadnych szans na odmowę. Nauczyli Cię wszystkiego, ale nie znają Cię, nie naprawdę. Ludziom się wydaje, że wystarczy im samo nazwisko, by poznać Twoje tajemnice jednak prawda jest taka, że to jedynie zbiór liter, po prostu nikt nie miał jeszcze okazji, by się o tym przekonać.


...ludzie mają po prostu wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.

Aperacjum.

Cześć. Fiorinna jest dla mnie czymś nowym, pewnego rodzaju eksperymentem. Mam jednak nadzieję, że się do niej przekonacie i uda nam się stworzyć coś fajnego. Narzeczonego mimo woli już mamy, teraz poszukujemy znajomych albo przyjaciół z jej pierwszych lat nauki w Hogwarcie. Przydałby się także ktoś chętny do rozruszania tej zagubionej owieczki zarówno w pozytywnym, jak i w negatywnym sensie. Przyjmiemy wszystko, co ciekawe... ;) Eksperymentujmy razem!