Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Victor Ward. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Victor Ward. Pokaż wszystkie posty

W każdym kryzysie ukryta jest szansa

I'd rather be faceless and ignored than being the in-crowd desperate for

VICTOR WARD
RAVENCLAW ⚡ VII KLASA ⚡ KAPITAN, OBROŃCA ⚡ 12 CALI, GŁÓG, SZTYWNA, PIÓRO PIKUJĄCEGO LICHA ⚡ KLUB ŚLIMAKA, KLUB POJEDYNKÓW ⚡ CZYSTA KREW ⚡ SUSHI
Patrząc na syna zastępcy Ministra Magii, spodziewasz się nie tylko przykładnego zachowania, wyróżniającego się z grona otaczającej cię młodzieży. Spodziewasz się elokwencji i niezachwianej błyskotliwości. Victorowi, jednak daleko do sztywnego schematu idealnego syna, który w przyszłości zajmie stanowisko swojego ojca. Za każdym razem otwarcie i bezpardonowo wyraża sprzeciw, w momencie gdy zostanie postawiony w obliczu miliona spekulacji na temat przyszłości w świecie Ministerstwa Magii. Wierzy, iż dzika fascynacja wszelakiej maści zaklęciami oraz magicznymi stworzeniami, zaprowadzi go na wymarzone szczeble kariery zawodowej, którą wybierze on sam. Zapełniony milionem lekcyjnych notatek zeszyt, stale powiększa swój atramentowy zbiór. Skrupulatnie wyznacza sobie cele, do których uparcie dąży.

Nie brnie w kręgi szerszych znajomości, posiadając u swojego boku zaledwie dwie zaufane osoby. Żyje w cieniu szkolnej społeczności, będąc wolnym od plotek i uczniowskich sensacji. Jednak, gdy przyjdzie mu zmierzyć się narastającym konfliktem, potrafi zwinąć pięść, aby złamać komuś nos, dając tym świadectwo własnej nieprzewidywalności. Wierzący we własną samowystarczalność nie lubi otrzymywać pomocy, nawet gdy ewidentnie robi coś źle. Wycieczki do Hogsmeade zawsze wzbogacają jego papierową kolekcję, której zapas nie mieści się już w szkolnym kufrze. W trakcie zajęć pozostaje w cieniu grupy, znacznie bardziej preferując większe zaangażowanie podczas części praktycznej i pisemnej. Styczność z sylwetką Victora wymaga poniekąd wielu pokładów cierpliwości. Dystans połączony z domieszką wiecznego braku zaufania może stanowić główny problem w nawiązywaniu nowych kontaktów. Jeśli mocno mu na czymś zależy, potrafi stać się przesadnie zaborczy, podobnie jak jego ojciec.

Wstępując ponownie w mury ponurego Hogwartu, poza miażdżącą serce goryczą, Victor nie czuje dosłownie niczego innego. Ze smętną miną, przemierza szkole korytarze, wyraźnie utykając na prawą nogę. Zaszywa się w bibliotece, gdzie zwykle zaraz po zakończonych zajęciach raz jeszcze przerabia doskonale znane mu tematy lekcji oraz uzupełnia notatki z ubiegłego roku szkolnego, który nie był dla niego łaskaw, zmuszając go do podjęcia decyzji o ponownym rozpoczęciu nauki w siódmej klasie. Boisko do Qudditcha nie budzi w jego wnętrzu zaciekłej chęci walki o zwycięstwo. Przypomina moment wypadku, który nadal mimo upływu ponad trzech miesięcy, stanowi jeden z głównych tematów wśród uczniowskich plotek.


Victor, to również odgrzewany kotlet, z którym również nie mogę się rozstać :) Zapraszam na wszelakie wątki oraz powiązania. Nie pozwólmy sobie na nudę :D  
Fc: Tom Cornelisse 

Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre

RAVENCLAW / VII KLASA / KAPITAN / 12 CALI, GŁÓG, SZTYWNA, PIÓRO PIKUJĄCEGO  LICHA / KLUB POJEDYNKÓW, KLUB ŚLIMAKA / CZYSTA KREW / STARSZY BRAT PRZYSZŁYM STAŻYSTĄ NUMEROLOGII / POPRZEDNIA KARTA POSTACI 

Patrząc na syna zastępcy Ministra Magii, spodziewasz się nie tylko przykładnego zachowania, wyróżniającego się z grona otaczającej cię młodzieży. Spodziewasz się elokwencji i niezachwianej błyskotliwości. Victorowi, jednak daleko do sztywnego schematu idealnego syna, który w przyszłości zajmie stanowisko swojego ojca. Za każdym razem otwarcie i bezpardonowo wyraża sprzeciw, w momencie gdy zostanie postawiony w obliczu miliona spekulacji na temat przyszłości w świecie Ministerstwa Magii. Wierzy, iż dzika fascynacja wszelakiej maści zaklęciami oraz magicznymi stworzeniami, zaprowadzi go na wymarzone szczeble kariery zawodowej, którą wybierze on sam. Zapełniony milionem lekcyjnych notatek zeszyt, stale powiększa swój atramentowy zbiór. Skrupulatnie wyznacza sobie cele, do których uparcie dąży. Nie brnie w kręgi szerszych znajomości, posiadając u swojego boku zaledwie dwie zaufane osoby. Żyje w cieniu szkolnej społeczności, będąc wolnym od plotek i uczniowskich sensacji. Jednak, gdy przyjdzie mu zmierzyć się narastającym konfliktem, potrafi zwinąć pięść, aby złamać komuś nos, dając tym świadectwo własnej nieprzewidywalności. Wierzący we własną samowystarczalność nie lubi otrzymywać pomocy, nawet gdy ewidentnie robi coś źle. Wycieczki do Hogsmeade zawsze wzbogacają jego papierową kolekcję, której zapas nie mieści się już w szkolnym kufrze. W trakcie zajęć pozostaje w cieniu grupy, znacznie bardziej preferując większe zaangażowanie podczas części praktycznej i pisemnej. Styczność z sylwetką Victora wymaga poniekąd wielu pokładów cierpliwości. Dystans połączony z domieszką wiecznego braku zaufania może stanowić główny problem w nawiązywaniu nowych kontaktów. Jeśli mocno mu na czymś zależy, potrafi stać się przesadnie zaborczy, podobnie jak jego ojciec.

_________________________________________________________________
Cześć! Chyba mogę śmiało przyznać, że Victor jest jedną z moich nielicznych postaci na Hogwarcie, z której jestem w pełni usatysfakcjonowana, co czyni samą zabawę jeszcze barwniejszą :D Zapraszam serdecznie na wątki oraz powiązania. Przygarniemy romans, tonę przyjaźni i wszystkiego co niepoprawne i szalone :) 
Fc: Tom Cornelisse

Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre

RAVENCLAW / VI KLASA / PAŁKARZ / 12 CALI, GŁÓG, SZTYWNA, PIÓRO PIKUJĄCEGO  LICHA / KLUB POJEDYNKÓW / CZYSTA KREW / STARSZY BRAT PRZYSZŁYM STAŻYSTĄ NUMEROLOGII / AMANT / INNE / POWIĄZANIA

Patrząc na syna zastępcy Ministra Magii, spodziewasz się nie tylko przykładnego zachowania, wyróżniającego się z grona otaczającej cię młodzieży. Spodziewasz się elokwencji i niezachwianej błyskotliwości. Victorowi, jednak daleko do sztywnego schematu idealnego syna, który w przyszłości zajmie stanowisko swojego ojca. Za każdym razem otwarcie i bezpardonowo wyraża sprzeciw, w momencie gdy zostanie postawiony w obliczu miliona spekulacji na temat przyszłości w świecie Ministerstwa Magii. Wierzy, iż dzika fascynacja wszelakiej maści zaklęciami oraz magicznymi stworzeniami, zaprowadzi go na wymarzone szczeble kariery zawodowej, którą wybierze on sam. Zapełniony milionem lekcyjnych notatek zeszyt, stale powiększa swój atramentowy zbiór. Skrupulatnie wyznacza sobie cele, do których uparcie dąży. Nie brnie w kręgi szerszych znajomości, posiadając u swojego boku zaledwie dwie zaufane osoby. Żyje w cieniu szkolnej społeczności, będąc wolnym od plotek i uczniowskich sensacji. Jednak, gdy przyjdzie mu zmierzyć się narastającym konfliktem, potrafi zwinąć pięść, aby złamać komuś nos, dając tym świadectwo własnej nieprzewidywalności. Wierzący we własną samowystarczalność nie lubi otrzymywać pomocy, nawet gdy ewidentnie robi coś źle. Wycieczki do Hogsmeade zawsze wzbogacają jego papierową kolekcję, której zapas nie mieści się już w szkolnym kufrze. W trakcie zajęć pozostaje w cieniu grupy, znacznie bardziej preferując większe zaangażowanie podczas części praktycznej i pisemnej. Styczność z sylwetką Victora wymaga poniekąd wielu pokładów cierpliwości. Dystans połączony z domieszką wiecznego braku zaufania może stanowić główny problem w nawiązywaniu nowych kontaktów. Jeśli mocno mu na czymś zależy, potrafi stać się przesadnie zaborczy, podobnie jak jego ojciec.

_________________________________________________________________
Cześć! Postać numer trzy. Róbcie z nim co chcecie <3 Zapraszam na wątki oraz powiązania! :)
Fc: Leonardo Lawrence 
Adam Lebiediew, Mathias Rathmann