Kościste palce muskają każdy klawisz z należytym
szacunkiem, oddając im cześć i godność, mając kompletnie inne podejście.
Nadajesz im wyjątkowość, delikatnie głaszcząc i prosząc o wydanie
najpiękniejszego, najczystszego dla Twojego serca dźwięku. Spoglądasz na nuty,
z dokładnością odliczając rytm do kolejnej pauzy, nadającej podniosłość
żałosnego utworu, który zagrałaś na pogrzebie własnej matki. Lakierowana czerń
odbija najpiękniejszą twarz, parząc oczy promieniami zachodzącego słońca,
niebezpiecznie przenikającego Twoje wnętrze i uczucia. Nabierasz powietrza, a
Twoja sylwetka unosi się w akompaniamencie wzrastającego tempa wygrywanej
muzyki. Czujesz błogi spokój, dotyk subtelnych, kobiecych palców, które z
delikatnością gładzą Twój policzek. Wylewasz wszystkie swoje niespełnione
pragnienia, ambicje, nienawiść. Po raz kolejny uświadamiasz własny umysł o jego
wielkości, wyjątkowości i pięknie. Jesteś ideałem, poświęcającym własne emocje
i słabości na fortepian, który matczynym głosem uspokaja Twoje demony.
Nie jesteś kolejnym, zwykłym uczniem Hogwartu.
Doskonale znasz potęgę własnego umysłu, nadzwyczajnie władającego
umiejętnościami, które stale poszerzasz, otaczając się tylko potrzebnymi
ludźmi. Pragniesz rozwoju, szukasz nieoczywistych rozwiązań, kolejnych
niepotwierdzonych teorii do obalenia, szansy do zdobycia rozgłosu, który i tak
już posiadasz. Jesteś wielka, potężna we własnych oczach, udowadniając to innym
w każdej dyskusji. Ludzie wokół Ciebie to kolejne przeszkody, nic nieznaczące
postacie, robaki, które tak łatwo tłamsisz podeszwą skórzanego buta. Ze
skupieniem oddajesz się następnym lekturom, wchłaniając tylko te informacje,
które istotne są do podbicia ludzkości. Masz świadomość, doskonale wiesz o
swojej boskości, o własnym kulcie, który w przyszłości pochłonie cały
czarodziejski świat. Wiesz, że w każdym momencie możesz zostać bogiem, odrębną
religią, kimś większym od "wspaniałego" Czarnego Pana, który we
własnej słabości zniknął pod powierzchnią ziemi. Zastraszasz własną pewnością
siebie, potężną aurą, przyciągającą każdą zagubioną duszę. Jesteś kimś więcej
niż inni.
Dusisz własną obecnością, zawstydzasz wszystkich, gdy
tylko zjawiasz się w sali lekcyjnej. Posyłasz przepełnione pogardą spojrzenie,
skrywające w sobie nie więcej, niż obrzydzenie do ludzkiej słabości. Są
niewarci Twojej obecności, mogą jedynie prosić o Twoje towarzystwo, w którym
odważą się tylko na pochwalne wobec Ciebie słowa. Traktujesz wszystkich jak
powietrze, słabe jednostki, pasożyty świata magii. Stoisz ponad zasadami
społeczeństwa, jesteś szczególna, tak bardzo wyjątkowa. Szukasz kolejnej
ofiary, tej najbliższej osoby, która pieszczotliwie gładzi Twój policzek,
zachęcając do dalszych kroków, kolejnego spotkania z fortepianem. Jesteś
wnikliwym obserwatorem, zauważasz wszystko, co w Twoich oczach istotne,
przydatne dla Twojej osoby. Nawiązujesz znajomości tylko po to, by móc czerpać
jak najwięcej z tych ludzi. Masz pragmatyczne podejście, nie podejmujesz
żadnych kroków, gdy zauważasz tylko cień możliwości niepowodzenia. Jesteś
egocentryczna, marginalizujesz opinie pochodzące od innych osób, stawiasz
własne teorie na pierwszym miejscu. Pragniesz potęgi.
Niechlujnie rozpięty kołnierzyk odsłania alabastrową
skórę dekoltu, gdy spokojnie przemierzasz kolejne kamienne korytarze –
roznosisz wokół siebie zapach przytępionej, ciężkiej, niemalże drażniącej
wanilii, która odwraca za sobą wzrok niejednego ucznia Hogwartu. Twoją twarz
zawsze zdobi delikatny, tajemniczy uśmiech, lecz za wachlarzem rzęs ukrywa się
przepełnione pogardą spojrzenie. Wyglądasz niewinnie, gdy bawisz się ciężkim
sygnetem na serdecznym palcu – jedyną pozytywną pamiątką, którą pozostawił
Ci zezwierzęcony, nieludzki i bezlitosny ojciec.
ODAUTORSKO
Witam mury Hogwartu po raz kolejny, liczę na to, że tym razem zostanę na trochę dłużej i uda mi się z Wami rozwinąć wspaniałe wątki. :) Zachęcam do kliknięcia w "Inne", a także w "Powiązania". Nie mam żadnych limitów, jeśli o nie chodzi, więc śmiało zapraszam Was do stworzenia czegoś wspólnego. Mam nadzieję, że Alcyone jakkolwiek przypadnie Wam do gustu, iż uroczyście przysięgam, że... nienawidzę poszukiwania kart, wizerunków i wszystkiego co z tym związane. :P
Kontakt: hcarisaie@gmail.com