Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Finn Halvorsen. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Finn Halvorsen. Pokaż wszystkie posty

I've been around, brought you down, it's true



Finn Halvorsen. 30 lat. Norweg. Półwila. Czarodziej półkrwi. Aktualnie nauczyciel zielarstwa w Hogwarcie. Opiekun Ravenclaw i koła zielarskiego. Kiedyś wychowanek i prowadzący zajęcia w Durmstrangu. Główny bohater skandalu, przed którym musiał uciec aż do Szkocji. Wielbiciel przyrody, który sam będąc istotą magiczną, czasem czuje bliskość z naturą większą, niż z ludźmi. Uwielbiany choć surowo traktowany przez matkę syn, który łączy próżność wili z przyziemnością ojca.

Zbyt wiele nieszczęść w pamięci, by móc kochać się za genetykę. Zbyt duże ego, by móc się nienawidzić. Jest wszystkim tym, czego doświadcza i jednocześnie tym, czego unika. Bogata historia związków. Szerokie spektrum zainteresowań. Słabość do piękna. Wielkie nadzieje ojca. Wielkie ambicje matki. Wielkie rozczarowania sobą. Życie bez półśrodków. Powiązania

Ręce. W kręgu towarzystwa nigdy nie brakowało rąk. Spragnionych dotyku, ciepła i pierwotnej żądzy. Widziałem je. Jak wyciągnięte na własną klęskę po kolejną dawkę szczęścia, przecierają szlak przez korytarz obsesji. Nigdy nie docierają do końca. W żywym tańcu ciał, wciągnięte w ruch, rozpędzone, uderzają w pustkę. Z odległości kilku metrów wszystko było widoczne.

Nogi. Z taką łatwością zadeptujące moralność i mądrość. W poszukiwaniu wściekłej porcji miłosnego haszu, nie patrzyły w przyszłość. W jednym kroku zabijały cały swój potencjał. W jednej chwili zamykały sobie drogę do powrotu. Zamykały krąg. A w nim...

Oczy. Histeryczne, pełne szaleństwa, zniszczone wizją miłości i naiwnym pragnieniem uwagi. Pragnieniem, które nigdy nieskonsumowane, mogło tylko rosnąć. Pęczniało w sercu, jak kruchy lód ściśnięty w zbyt małym pudełku. Kiedyś każde z nich musiało pęknąć, wypuścić z siebie odłamki kłamstw i pustych obietnic.

Widziałem to wszystko. Byłem świadkiem dziesiątek tragedii.

Obserwowałem, jak najpiękniejsze umysły wielu pokoleń, ras i obu płci – wyniszczone, nagie i obdarte z rozsądku – otwierają się na zgubę.

Widziałem to wszystko. Młodych chłopców, wstępujących w krąg z imponującą pewnością siebie, którzy zatracali siebie. Zagubionych, oślepionych pięknem. Wynędzniałych przez taniec, stojących nad przepaścią. Bliskich śmierci. Wreszcie martwych.

Widziałem to wszystko. Niczego się nie nauczyłem.
Nie widziałem w kręgu Ciebie.
Przepraszam.

____

Wracam z Finnem po przerwie – chętny na ukochanie w każdym wątku, damsko-męskim i męsko-męskim.
Więcej o nim odkryję w opowiadaniach. Za grzechy i przewinienia Finna z góry przepraszam. Za moje również.

Wątki: Nemetorius

We both know how this ends but sometimes madness is common sense



Finn Halvorsen. 30 lat. Norweg. Pół-wila. Czarodziej półkrwi. Aktualnie nauczyciel zielarstwa w Hogwarcie. Kiedyś wychowanek i prowadzący zajęcia w Durmstrangu. Główny bohater skandalu, przed którym musiał uciec aż do Szkocji. Wielbiciel przyrody, który sam będąc istotą magiczną, czasem czuje bliskość z naturą większą, niż z ludźmi. Uwielbiany choć surowo traktowany przez matkę syn, który łączy próżność wili z przyziemnością ojca.

Zbyt wiele nieszczęść w pamięci, by móc kochać się za genetykę. Zbyt duże ego, by móc się nienawidzić. Jest wszystkim tym, czego doświadcza i jednocześnie tym, czego unika. Bogata historia związków. Szerokie spektrum zainteresowań. Słabość do piękna. Wielkie nadzieje ojca. Wielkie ambicje matki. Wielkie rozczarowania sobą. Życie bez półśrodków. Powiązania

Ręce. W kręgu towarzystwa nigdy nie brakowało rąk. Spragnionych dotyku, ciepła i pierwotnej żądzy. Widziałem je. Jak wyciągnięte na własną klęskę po kolejną dawkę szczęścia, przecierają szlak przez korytarz obsesji. Nigdy nie docierają do końca. W żywym tańcu ciał, wciągnięte w ruch, rozpędzone, uderzają w pustkę. Z odległości kilku metrów wszystko było widoczne.

Nogi. Z taką łatwością zadeptujące moralność i mądrość. W poszukiwaniu wściekłej porcji miłosnego haszu, nie patrzyły w przyszłość. W jednym kroku zabijały cały swój potencjał. W jednej chwili zamykały sobie drogę do powrotu. Zamykały krąg. A w nim...

Oczy. Histeryczne, pełne szaleństwa, zniszczone wizją miłości i naiwnym pragnieniem uwagi. Pragnieniem, które nigdy nieskonsumowane, mogło tylko rosnąć. Pęczniało w sercu, jak kruchy lód ściśnięty w zbyt małym pudełku. Kiedyś każde z nich musiało pęknąć, wypuścić z siebie odłamki kłamstw i pustych obietnic.

Widziałem to wszystko. Byłem świadkiem dziesiątek tragedii.

Obserwowałem, jak najpiękniejsze umysły wielu pokoleń, ras i obu płci – wyniszczone, nagie i obdarte z rozsądku – otwierają się na zgubę.

Widziałem to wszystko. Młodych chłopców, wstępujących w krąg z imponującą pewnością siebie, którzy zatracali siebie. Zagubionych, oślepionych pięknem. Wynędzniałych przez taniec, stojących nad przepaścią. Bliskich śmierci. Wreszcie martwych.

Widziałem to wszystko. Niczego się nie nauczyłem.
Nie widziałem w kręgu Ciebie.
Przepraszam.

____

Wracam z Finnem po przerwie – chętny na ukochanie w każdym wątku, damsko-męskim i męsko-męskim.
Więcej o nim odkryję w opowiadaniach. Za grzechy i przewinienia Finna z góry przepraszam. Za moje również.

Wątki: -

Relacje

OLIEANNA MUNSON. 24 lata.

Kim jesteś? Jesteś gorącą, wrześniową nocą, przerywaną pocałunkami. Dłońmi, zachodzącymi za rąbek koszuli i za poły duszy, gdy nieświadoma zawodu Finna, wślizgnęłaś się w ciepło męskich ramion. Jesteś tajemnicą, o której usta milczą, gdy mijacie się w zawężeniu korytarza w drodze do cieplarni. Jesteś stażystką w Hogwarcie, która niechybnie przespała się z nauczycielem, nie mając pojęcia, z kim ma do czynienia. Przede wszystkim jednak — po prostu jesteś. I to wystarcza, by dać się zauważyć.

Kontakt ✉ imprison.men@gmail.com

Powrót do KP